niedziela, 28 września 2014

Jeden moment, jedno bicie serca...

Czasami jeden moment może zmienić człowieka na zawsze. W jednej chwili tracimy coś, co było dla nas najważniejsze.. Znasz to uczucie, gdy wszystko się wali..? Gdy nie masz już siły by walczyć..?
"Stał nad jej grobem, trzymając ich wspólne zdjęcie, które tak bardzo lubiła. W pewnej chwili na jego policzkach pojawiły się łzy, jedna po drugiej.. "Gdybyś tu była wszystko byłoby inaczej, bylibyśmy razem, szczęśliwi" - mówił.. Tęskni za nią, za jej obecnością i uświadamia sobie, że już nigdy nie zobaczy jej uśmiechu, jej pięknych oczu, w których było coś wyjątkowego, już nigdy nie usłyszy jej słodkiego śmiechu i głosu. Choćby próbował to nigdy nie zagłuszy tej pustki, która pozostała w jego sercu.."
Dziewczyna, która zawsze była przy ludziach uśmiechnięta, pomagała innym gdy mieli jakiś problem, gdy chcieli się poradzić, zawsze potrafiła wysłuchać. Po wielu przejściach, spotkała swoje szczęście, los się do niej uśmiechnął. Miała chłopaka, który kochał ją nad życie, troszczył się o nią, była dla niego "księżniczką", nic więcej jej nie było potrzebne, mając jego, miała wszystko. Gdy była sama myślała o tym jakby to było zamieszkać razem, założyć z nim rodzinę, był dla niej największym szczęściem, uzależniła się od niego jak od narkotyku.. Dziewczyna miała problemy ze zdrowiem, często była słaba. Pewnego dnia nie pojawiła się w szkole, źle się czuła. Jak to on po lekcjach pojechał po kwiaty dla swojego skarba i zobaczyć jak się czuje. Nie wyglądała za dobrze, leżała w łóżku. Chłopak widząc ją, podszedł, położył kwiaty na półkę i położył się obok niej. Przytulił mocno i delikatnie pocałował. Rozmawiali, śmiali się. W pewnej chwili dziewczyna strasznie zbladła, coraz bardziej słabła, a z nosa zaczęła jej się lać krew.. traciła przytomność.. Chłopak nie wiedząc co się dzieje zawołał jej rodziców, a oni natychmiast zadzwonili na pogotowie.. W szpitalu robili jej mnóstwo badań, niestety nikt nie wiedział co jej jest.. Chłopak był załamany, w jego głowie przebierało się tysiąc myśli, które były najgorsze.. Cały czas przy niej był, zaniedbywał naukę, robił wszystko tylko po to by być przy swojej ukochanej..
W ostatnich chwilach jej życia, ostatnim tchem, ostatnimi siłami, wzięła go za rękę i powiedziała:
- "Nie chcę widzieć Twoich łez, jesteś silny, dasz sobie radę, nie zapomnij o mnie, mimo, że mnie nie będziesz widział to będę przy Tobie, a jeśli nabroisz to przyjdę i nakopie Ci, pamiętaj, że Cie kocham"
W jednym momencie jej serce przestało bić, jej czas się skończył, ale odeszła spełniona, bo "mając jego, miała wszystko..."



"Nic nie jest tak długowieczne jak prawdziwa miłość"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz